Kabaret MOULIN ROUGE
Po obejrzeniu historii Moulin Rouge przy której niesamowicie płakałam.
Moulin Rouge historia miłości
wspaniałej,
pięknej i wiecznej, pieprzem
doprawianej.
Paryska kurtyzana bogatemu sprzedana,
lecz w biednym grajku tragicznie
zakochana.
On w miłość wierzy, błaga i zaklina,
lecz ona pod tym się nie ugina.
Dopiero pieśń, poemat miłosny,
wstrząsa jej sercem sprzedanym i
żałosnym.
"Lecz spektakl musi trwać".
Kurz, zgiełk, tańce i wszaski,
żeby przedstawienie wzbudziło oklaski.
W ferworze zajęć, w za dużym pośpiechu
pominięty został szczegół nie do
śmiechu.
Suknia biała, biżuterii co nie miara,
lecz krew na wargach Pani zagrała...
Chorobliwa zazdrość bogatego Pana,
Pani zdolność trzeźwego myslenia
odebrała.
Ukochanego poete ostrymi słowami
przegoniła,
żeby mniej cierpiał, gdy ona
w ramionach innego z rozpaczą będzie
tkwiła.
Nie rozumiejąc, ze zranionej miłości
oszalały
poeta wbiega na scenę, ochrony omijając
strzały.
Szarpie dziewczynę, krzyczy, że jest
niczym,
lecz tak naprawdę chce znać przyczynę.
Słyszy swój poemat miłosny,
w jej ustach taki pewny i wzniosły.
Już rozumie co się stało,
już wie dlaczego sprawiła, żeby go
bolało.
Rzuca się, porywa ją w ramiona,
lecz wtedy słyszy wyrok:
"Ona jest śmiertelnie chora".
Zrobiło jej się słabo,
za dużo wysiłku, krzyku i nerwów.
Pada na podłoge i w jego ramiona mówi,
że go kocha i odchyla głowe.
Za kurtyną słychać wiwat i oklaski,
lecz jej juz niepotrzebne są sławy
blaski.
Zrozpaczony otarł delikatnie rozmazany
od łez, na jej oczach tusz, zaś ona...
odeszła na deskach kabaretu MOULIN ROUGE.
Komentarze (1)
Wzruszający, pięknie napisany wiersz.