Kałuża ciemnej czerwieni...
Znów zabolały słowa
I kłamstwo zabolało...
Ukrywam twarz w dłoniach
Nie chcę by me łzy widziano...
Jestem na to gotowa więc zabij
Codzień czuję na sobie ciężar spojrzeń
Jak kamieniami rzucasz słowami
One wciąż krępują mój płytki oddech
Leżę wtulona w beton...Bezwładna
Na usta uśmiech wkradł się niechciany
Teraz wiem, że twa miłość to zasadzka
Zimne ciało nabiera sine barwy..
Wzrok wpatrzony w odległy horyzont
Nóż w plecach błyszczy się i mieni...
Twa ręka przebiła nim serce na wylot
Obok mnie kałuża ciemnej czerwieni...
Komentarze (1)
podobają mi się te emocje i fragment " na usta uśmiech
wkradł się niechciany" pozdrawiam i zostawiam +