Kamień przydrożny
Jego natura
kamienna i twarda,
leży sobie dumnie
i obojętnie,
jak kamieniowi przystało...
możesz do niego gadać,
uśmiechać się,
czy nawet krzyczeć,
i tak ci nie odpowie.
I wcale
nie dlatego że nie umie.
Ma honor
i już,
może jest zły - na deszcz,
a może nie lubi mrozu,
a może kocha słońce
i tęskni za nim,
może chce wyjechać
gdzieś daleko,
nad morze,
na pewno zaś
nudzi się okropnie..
Tęskni
jego kamienne serce.
taki już jest…
Leszek K.

LeszekK.

Komentarze (4)
Miło mi, dzięki za miłe słowa!
Ciekawie napisałeś. Dopatrzyłeś się czegoś, czego inni
nie zobaczą. Pozdrawiam:)
Juz gdzies ten wiersz czytalam...:)
Nie wiem czy zamierzone, ale odbiera się tak: "taki
już jest…
Leszek K."
-----------------------------------------------------
Skoro taki już jest, to takiego muszą akceptować.
A propos całości wiersza, wydaje mi się, że zbyt
dosłowny, nie ma nic ukrytego. To kwestia
przyzwyczajenia.