Kamienne godziny
lubisz patrzeć kiedy jestem w strzępach
z tym dziecinnym uśmiechem mówisz
"przepraszam"
i niezdarnie składasz mnie na nowo
dziecinna zabawka
kamienne godziny kruszą się sekundami
pokrywa mnie cienka warstwa tego pyłu
może dlatego mnie nie widać
Komentarze (11)
Super, Tomku.
Pozdrawiam serdecznie:)
człowieczeństwo jest taką warstwą kurzu
dla mnie super wiersz, bardzo prawdziwy,
pozdrawiam
przysypany prochem pyłem nie zauważony po prostu
powietrze gorzką refleksja Pozdrawiam:))
gorzka refleksja... można przysypać człowieka byle
jakim przepraszam...
To takie dręczenie, czy przekomarzania...oby nie
przeholować...pozdrawiam serdecznie, +
Chyba tylko ktoś kto nie darzy uczuciem, jest w stanie
cieszyć się z faktu czyjegoś 'rozdarcia'. W moim
odczuciu, smutny jest ten wiersz z gorzką refleksją.
Serdeczności.
Tak łatwo rozpadamy się na kawałki, z zwłaszcza wtedy,
gdy "psuje" nas ktoś bliski.
Chętnie pozbyłabym się wersu: "dziecinna zabawka".
Msz, to zbędne dopowiedzenie, ale to tylko sugestia, a
nie polecenie :) Przemawiający do wyobraźni tekst i
bardzo duże pole do interperetacji. Pozdrawiam :)
Tak krótko żyjemy więc po co te kamienne godziny
pozdrawiam:)
Ciekawa miniatura. W mojej interpretacji kamienne
godziny to ciche dni, które zdarzają się prawie w
każdym związku. Trudno mi uwierzyć, aby ktokolwiek
lubił patrzeć jak jego partner jest w strzępach. Tyle
o moich odczuciach względem treści. Jeśli idzie o
formę zamieniłabym "dziecinny uśmiech" na
"niewinny", aby uniknąć powtórzenia.
Ale autor najlepiej wie, co jest dobre dla jego
wiersza. Miłego wieczoru.
to chyba nie jest prawdziwa miłość.