Kapłanka Nocy
Oczy jej pałają mocą,
postać smukła jako trzcina,
błyszczy ciało srebrna rosą,
kiedy wdzięcznie się przegina.
Lekką stopą ziemię muska,
tańcząc w takt melodii mocy,
święte słowa szepczą usta,
ku czci boskiej Pani, Nocy.
Gdy wiruje pod księżycem,
w oczach blask i upojenie.
Taniec dla niej śmiercią, życiem,
magia Nocy - zapomnieniem.
Całym sercem tańcz, Kapłanko,
całą duszą, całą sobą,
tańcz do narodzin poranka.
Dziecku Nocy świt jest wrogiem.
Tańcz, aż Noc swą władzę straci,
promień słońca w mgłę Cię zmieni.
Lecz powstaniesz w świetle braci
gwiazd, by tańczyć znów wśród cieni.
Tym, którzy tak jak ja wolą noc od dnia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.