Kaprys
Miałam ochotę
Było bardzo późno
Ale nie było to nic szczególnego
To jakiś kaprys
Taki zwykły ludzki apetyt
Spytał….czy na pewno
Spytał…czy jestem zdecydowana
Spytał…Kochanie jesteś pewna?
Tak…odparłam..
Nie zastanowił się..
Nie pomyślał
Jedno było ważne…
Moja żona….Kocham ją…
Musi być szczęśliwa..
Ugotuję jej te jajka na miękko:)
Pomyślałam…
Boże ….Ty mnie znasz
Ty rozmawiasz ze mną
Znasz wszystkie moje tajemnice
I wszystkie moje zamiary
Podaruj wszystkim Kobietom
Takiego męża jak ja mam….
Dziękuję Tobie Panie za wszystko!
Komentarze (18)
Zawsze może być lepszy, ale nie zmieniaj!
Spokojnej nocy!
Każda by chciała mieć męża,który ją kocha...w te
dobre,a najbardziej w te złe dni.Tylko pozazdroscić
No tak… czasem przyjdzie nam różna ochota…
nawet na jajka. Hi hi hi