KaRa...
Wiersz do jednego klamcy- chlopaka, którego bardzo kocham:(
Czasem mam tak czas
Że smutek mnie napada
Najchętnej poszlabym w las
Powiedziec topoli
Jak mnie boli....
...boli serduszko
zranione
skrwawione
porzucone
Dlaczego znowu ja?
Życie tylko mnie kara
Czym zawiniłam?
Co ja zrobiłam?
Czym, czym zawiniłam?
Czarem milością i wzajemnością?
Noż losie powiedz!
Przecież sam wiesz najlepiej...
Dlaczego to tak boli....
Nie pójde do lasu.
Jednak potrzebuję troche czasu!
Aż los mi odpowie na pytania
Jak odpowie.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.