Karoshi
Kiedy praca staje się religią
Szef diakonem
Biuro kościołem
Regulamin pracy dogmatem wiary
Sukces i pieniądze Bogiem
Jesteś wtedy zaślepiony
Karierą oślepiony
Szczur już nie odróżnia pór roku
Nie wie, czym jest przeszłość
Nie wie, czym jest teraźniejszość
Nie wie, czym jest przyszłość
Nie odróżnia tego
Korporacja jest całym życiem
Poza nią nie znasz niczego
Nagle serce pękło, ustał oddech
Runęło szklane niebo
Pamięci ludzi, którzy za pracę oddali duszę i życie
Komentarze (6)
Smutny obraz.Pozdrawiam
Pewnego dnia w takiej sytuacji może runąć szklane
niebo....Pozdrawiam!
Tragedia, Japończycy są tak zapracowani, że
przechodząc na emeryturę muszą iść na terapię
małżeńską, bo siebie prawie nie znają. Pozdrawiam :)
smutny obraz pracoholika
zdarza się..ale to jest okrutne, dla czlowieka i dla
jego bliskich...
pozdrawiam:)
Genialny wiersz.