Karuzela
Z duszą na ramieniu
Gonię swoje ego
Nawet jak dogonię
Nie zobaczę tego
Wirują mi zewsząd
Ławice drobnicy
Jak ostre kolory
Na wiejskiej spódnicy
Niczym warkocz długi
Spleciony palcami
Tymi co karmiły
Żądzy malinami
A potem utkały
Całun z dobrej rady
I wepchnęły mocno
Wprost w ramiona zdrady
autor



merc



Dodano: 2023-01-28 09:49:02
Ten wiersz przeczytano 316 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
witaj
no cóż samo życie
wybór do nas należy
pozdrawiam
Tak jest z ego, pozdrawiam serdecznie.
Ego trzeba trzymać w ryzach, inaczej wymyka się spod
kontroli...:)
Pozdrawiam ciepło :)
Koniec świata. Dzizas lub coś takiego.
Z tego wniosek prosty - kiedy warkocze swej miary
dorosły, a kusiciel przejął stery - wynik końcowy musi
być na zero.
Ładnie zrymowany wiersz, taki swój i bardzo przyjemny
w czytaniu.Zwłaszcza że liczysz sylaby.A to
ważne.Wówczas rozumiemy co chciał powiedzieć
poeta.Taki jesteś.
Na karuzeli życia kręcimy się i nie zawsze dokonujemy
słusznych wyborów.
Pozdrwiam
Tak to bywa kiedy wyłącza się kontrola, a włącza ego
;) Masz literówkę w przedostatnim wersie: wepchnęły
powinno być. Pozdrawiam :)
ciekawy wiersz, zastanawia
Życie goni w berka, z bukietem doznań.
Na tak;
ego potrafi zakręcić życiem, oj potrafi!
Ego "wpycha" nas w różne ramiona..
Pozdrawiam