Zabieg
Więc leżę na białych gwoździach
A w sercu wyczuwam metal
Drutem spętane mam biodra
Znowu zapadam w letarg
Oczy nie pragną już światła
Łzy przecinają powieki
Cisza zaszywa mi usta
Ażebym zamilkł na wieki
Słyszałem chichot szyderczy
Poczułem wstyd i wahanie
Czy to już czas żeby odejść ?
To depilacja...kochanie
Komentarze (11)
Ależ dramatyzm, a na końcu
takie zaskoczenie, wiersz jak dla mnie super, ale to
więc faktycznie i mnie jakoś nie pasi, a może zacząć
dziś leżę...
Pozdrawiam, podoba mi się ten czarny humor :)
Wiec... za JoViSkA, ma racje!
Poza tym... wyborna ironia. :))) +++
Pozdrawiam serdecznie. :)
Super!
Świetne poczucie humoru.
Rozbawiłeś...
Pozdrawiam serdecznie
Świetna ironia.
Takie wiersze bardzo poprawiają nastrój i
samopoczucie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Haha super i z humorem :))
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo fajne :)))
Dobrego humoru nigdy nie za wiele:)
Dziękuję za uśmiech:)
Pozdrawiam
Marek
Fajnie z humorem, tak jak lubię, ale...
na marginesie powiem, że nie należy zaczynać zdania od
"więc" a już na pewno nie wiersza...tak mi przez wieki
wpajano :))));)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
No, to może bolec.
Fajne.
:))
roześmiałam się całą gębą czytając puentę.