Kasia i Michał
Wiersz napisałam dla mojej kuzykni, która w sobotę wyszła za mąż...
Była sobie pewna Kasia
Co na Śląsku dorastała
Całe życie tam mieszkała
Póki jego nie poznała
Michał, bo tak ma na imię
Oddał serce tej dziewczynie
Podziękował Bogu za to
Że ją spotkał pewnym latem
Wiele przeszkód pokonali
Nawet obrączki wybrali
Ale kilka dni przed ślubem
Michał zmagał się z mózgu guzem
Jednak to też zwyciężyli
Drugą datę wyznaczyli
I stanęli przed ołtarzem
By na zawsze być już razem
Pięknie razem wyglądali
I za ręcę się trzymali
Są już razem aż po grób
Bo połączył ich wnet Bóg
Teraz stanowią małżeństwo
I czekają na potomstwo
Dużo szczescia po wsze czas
Tego życzą wszyscy Wam.
...dla Michała i Kasi ;-*
Komentarze (2)
Wzruszająca historia!
pokonali wiele prób,
to i wytrwaja w zwiazku tym............