Katusze
Ciężko oddycham i boli mnie głowa
Wpadłam więc na pomysł fantastyczny
W maseczce nie mogę pedałować
Kupię sobie rower elektryczny
Jednak to myślenie muszę zmienić
I spacerkiem też nie mogę kroczyć
W masce i tak nie da się dotlenić
Teraz w dodatku mam suche oczy
I prędzej maseczka mnie wykończy
Przez nią cierpię okropne katusze
Nim ta cała pandemia się skończy
Tylko patrzeć jak się w niej uduszę
Komentarze (55)
Mimo wszystko życzę, abyś jednak dała radę jakoś
przetrwać ten mateczkowy (przedłużony) "karnawał".
Isana w tym samym momencie odwiedziłyśmy się wzajemnie
w wierszach...aż się uśmiechnęłam :D
Pozdrówka! :)))
Wiersz zatrzymuje i skłania do zadumy. Pozdrawiam
serdecznie
mariat ojej...cieszę się, że udało się wyleczyć...mnie
łzy lecą tylko jak oglądam Znachora...
Dziękuję i pozdrawiam :)
Tak myślę - lepiej mieć suche, niż takie jak ja miałam
przez ponad rok czasu, łzy lały się ciurkiem, a ja
ich nie mogłam zatrzymać. Lekarze ratowali
psychotropem i jak to do mnie dotarło, postanowiłam
walczyć inaczej. Udało się.
marcepani hahaha...obawiam się, że będzie zaparowana
hahahaha....:D poza tym odciska się na nosie...
Ale spróbuj, może Ci podpasuje...
Pozdrówka! :D
- dlatego dziś kupiłam przyłbicę za 16 zł :) może
będzie znośniej. Milego!
gabriel123 :D dziękuję...hahah...
raz już czytałem
:)
beano :)) trzeba powiedzieć bestii baju baju, żeby nie
panoszyła się w naszym kraju :D hahaha...
Uściski! :D
tak się wirus zadomowił
bestia ta okrutna
w naszym pięknym kraju
czuje się jak w raju
nie ma co się denerwować
trzymać trza z daleka
siedzieć w domu po kryjomu
przeczekać nie narzekać
a ty kochanieńka
maskę spuść do brody
tlenu nie żałuj
zasuwaj do przodu:))
buziale za podobanie:))
joannabarbara dziękuję :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
krzychno ;) dziękuję myślę, że dobrze myślisz i
zgadzam się z Tobą
Buźka! :)
fatamorgana :))
Pozdrówka