Katusze
Ciężko oddycham i boli mnie głowa
Wpadłam więc na pomysł fantastyczny
W maseczce nie mogę pedałować
Kupię sobie rower elektryczny
Jednak to myślenie muszę zmienić
I spacerkiem też nie mogę kroczyć
W masce i tak nie da się dotlenić
Teraz w dodatku mam suche oczy
I prędzej maseczka mnie wykończy
Przez nią cierpię okropne katusze
Nim ta cała pandemia się skończy
Tylko patrzeć jak się w niej uduszę
Komentarze (55)
Katusze ale daliśmy radę.
Właśnie się skończyła, dzwon Zygmunta zagrzmiał,
lecz jak mówią znawcy, wróci i wszystkim nam biada.
Pozdrawiam.
Chyba jednak trzeba, pozdrawiam życząc zdrówka :)
To prawda...
Pozdrawiam:)
Dasz radę peelko, człowiek czasami nie pojmuje jak
bardzo jest cierpliwy i wytrwały na wszelkie
niedogodności.
Pożyjemy zobaczymy a potem z ulgą świeżego powietrza
się nałykamy :)
Serdeczności...
Kazimierzu :) nadzieja zawsze umiera ostatnia :)
Dziękuję i również cieplutko pozdrawiam :)
A wszystko przez koronę, pozostaje nadzieja na lepsze
jutro, pozdrawiam ciepło.
wandaw, wolny duch dziękuję serdecznie :))
Pozdrowionka :)
No niestety, chyba każdy z nas nie znosi maseczek,
ironia na czasie,
oby inne nastały, serdeczności ślę Ulu,/odkryłam Twoje
imię i sobie pozwalam go używać, mam nadzieję, że nie
nie masz mi tego za złe.../
Pozdrawiam :)
To fakt.
Maseczki nas wykończą a bez maseczek zrobi to Covid.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pan Bodek dziękuję :)))
Pozdrawiam z uśmiechem :))
Gminny Poeto po co komuś pokazywać język, skoro tego
nie zobaczy? :D
Dziękuję i pozdrawiam z usmiechem :))
Racje przyznac musze
Maska to katusze :)))
Klaniam sie (z podobaniem) nisko
Jovisko :)
Oj Piękna, coś mi się zdaje że marudzisz. Patrz na
plusy. Możesz zaoszczędzić na szmince. Możesz
bezkarnie pokazać język. Pozdrawiam z plusem:))
Leonie oczywiście nie mamy wyjścia i musimy dać
radę...ale wylać żal można poprzez wiersz, to jedyne
co nam pozostaje w obecnej sytuacji...:) Dziękuję i
Pozdrawiam serdecznie :)