kawa z mlekiem
brązowa klatka
schodowa - zdobnictwo
mało wykwintne
z przewagą krwistych
pociągnięć: nosa,
rozerwanej dłoni,
czterech zębów
w zasikanym
rogu
wybite okna,
zimne przeciągi
każdego chłodnego
wieczora i ta cholerna
pajęczyna, trzymająca
całość w jednym
kawałku
zamknięta w tym zoo
zabitych standardów
na ziemi leży
czysta chusteczka,
biała
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.