Kiedy dzień pachnie Tobą
Kiedy dzień pachnie Tobą
Od poranka do wieczoru
Kruszyn Ciebie wciąż tak mało…
Myśli dotykają, pieszczą…
Koniuszkami snów na jawie…
Rzęs pokłony biją…
Usta mokre w pocałunku.
Zanurzone w Tobie toną
Uwielbienia pełne dłonie…
Ciała nasze… ramion nagich….
Oddech tuląc jak powietrze
Twoje usta święcą…
Krople świerszczy upojonych
Spija koncert burzy w niebie….
Traw kołysząc morze…
Wtedy Słowa nic nie znaczą
Nieudacznie strofy piszą…
Nic nie trzeba - Jesteś... !!!
autor
basco
Dodano: 2006-09-06 00:48:53
Ten wiersz przeczytano 467 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.