kiedy gwałcił
kiedy gwałcił już wtedy myślała
-byle tylko on się nie dowiedział
i ból nieważny na przemian
modliła się i przeklinała boga
on ma takie dziwne humory
-mój mąż umiłowany
gdy kładła spracowane dłonie
w śpiący uśmiech człowieka.
a potem wymioty po dwunastej
w łazience, byle tylko nie słyszał
spocona szła do boga
przeklinając go i człowieka
i modląc się
w życiu nie masz trzeciego wyjścia
autor
ontario
Dodano: 2008-11-06 03:21:46
Ten wiersz przeczytano 800 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Przerażenie, złość, chęć karania, oto pierwsze odruchy
po przeczytaniu tego wymownego wiersza.Bardzo trudny
temat.Nie umiem go podjąć.Niestety.Dźwigać nie mogę.
wstrząsający temat bardzo dobrze opisany ból rozpacz
zagubienie Brawo! z talentem Autorze napisany wiersz
Trudny temat...cóż napisać...tak bywa...
dobry wiersz ale sie az niedobrze robi po
przeczytaniu:)
plus+
Temat wiersz trudny, ale sam wiersz dobry
Gwalt duszy jest bardziej bolesny niz
ciala,,,zostaje modlitwa i wiara.
Czemu za tego wychodziła? Innemu może byłaby bardziej
miła? Nie lepiej będzie za klaszorną bramą? Tam nikt
(chyba) nie poleci na nią.