Kiedy miłość się wypali
/bez miłości niełatwo żyć/
To się stało od pierwszego wejrzenia,
Zawładnęłaś moim sercem, moją duszą.
Odkąd spotkały się nasze spojrzenia,
Od tego czasu do miłości kuszą.
Kochamy się jak jacyś opętani,
Nie znosimy najkrótszego rozstania.
Jesteśmy jakąś dziwną mocą gnani,
To cała wina naszego kochania.
Choć wydaje się, że miłość krótko trwa,
Sporo czasu zostało poza nami.
I nie bardzo wytłumaczyć to się da,
Dlaczego moje serce, twoje rani?
Nasza miłość tak niedawno rozkwitła,
Wydawało się, że to jest życia maj,
Dlaczego miłość nagle z serca znikła?
W piekło się zmienił, ten nasz ziemski
raj.
Kiedy będziemy mieli dosyć siebie?
A miłość w naszych sercach się wypali,
Ostatni raz przytulę się do ciebie,
Tak jak wtedy, gdy żeśmy się kochali.
Gdy w gruzach legnie ostatnia nadzieja,
Koniec miłości będzie nieuchronny,
Dusza żałobne szaty przyodzieje,
W sercu zostanie, smutek przeogromny.
Kiedy już miłości płomień zgaśnie w nas?
Będziesz chciała żebyśmy się rozstali,
Przeżyjemy tę naszą miłość jeszcze raz,
Byśmy o niej na zawsze pamiętali!
Komentarze (16)
Przepraszam, ale czy nie powinno być w pierwszej
zwrotce i drugim wersie (zawładnęłaś)? Pewnie
literówka. Wiersz po prostu piękny. Pozdrawiam z
Lublina i Świdnika :)
Nie wyobrażam sobie życia bez miłosci wiary i
nadziei....pozdrawiam..
Gdyby wszyscy tak postępowali, wtedy gdy ich miłość
się wypali:))
..."Przeżyjemy tę naszą miłość jeszcze raz,
Byśmy o niej na zawsze pamiętali!"
a potem jeszcze raz i jeszcze raz.... :)
Ona się z nim tylko droczy, bo przyzwyczajenie
stłumiło miłości płomienie. Pozdrawiam:)
Bardzo ciekawie o tak zwanej prawdziwej miłości,ale
taka jeszcze gdzieś się tli swoim własnym
płomieniem...powodzenia
Hmm..- ali Baba..tak nie wypada..Polikwiduj przerwy
między "niełatwo" i "wtedy"..Krytycznie dziś..stety..
M.
To jest scenariusz namiętności a nie miłości.Bardzo
milusiński w odbiorze.Pozdrawiam.
takie są koleje miłości od ognia do popiołu i znów
ogień :-)
cieplutko w każdej zwrotce, aż szkoda zamykać i iść
dalej. takie wiersze to lek dla duszy.
A cóż to za czarny scenariusz:):):)
Miłość wiecznie żywa, jeżeli prawdziwa. Nawet po
śmierci zostawia w tych sercach ślad, które kochają
nas. Pozdrawiam wiosennie -:)
ech wróbelku wiosna naprawdę wpłynęła na Ciebie , ale
jedno Ci powiem skoro jest prawdziwa miłośc to na
rozstania nie ma w niej miejsca, pozdrawiam cieplutko
Miłość tak łatwo zgubić w przykrym mroku.Pozdrawiam.
Prawdziwa miłość nigdy nie rdzewieje, lecz z twego
wiersza wielkim smutkiem wieje,
bardzo ładnie ujęte, podoba mi się,pozdrawiam