a kiedy wreszcie wyciągnę nogi
(IPOGS, Walls) eMultipoetry.eu
a kiedy wreszcie wyciągnę nogi
i zniknie po mnie ostatni ślad
na puste miejsce przybędą nowi
ci pozbawieni
moich wad
autor
mroźny
Dodano: 2017-02-08 04:36:41
Ten wiersz przeczytano 483 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Mogą być gorsi.Pozdrawiam:)
Spokojnie, na pewno będą mieć inne wady :)
no nie wiem czy lepsi- moralność leci po równi
pochyłej, w dół...
a nie wiadomo czy pozbawieni,
jeśli wnukowie czy prawnukowie,
to w genach jednak też wady chętnie
się zagnieżdżają i daję słowo - wypisz, wymalują -
powtórka z bajki - był raz sobie mrożny pan,
co zamroził serce dam.
A w części drugiej - dam czy nie dam, na jedno
wyjdzie, z sobą nie zabiorę, a i tak wszystko pryśnie.
Grabarz Cię zakopie...
i po chłopie!
Witaj,
prawie grzech; samemu sobie tak?
A poczekać...
I po krzemance; mogą zastąpić tacy co to swoich wad
nie widzą, a jeno nasze - cudze.
O j pięknie sprowokowałeś/łaś?/do myślenia.
Milego dnia/.
Satysfakcji, że jeszcze możemy - myśleć.
Pozdrawiam.
:)) Są dwie możliwości. Peela mogą też zastąpić nowi
"z całym pakietem jego wad". Miłego dnia:)