Kiedyś...
Pragnęłam kiedyś by w ciepłej zieleni
świat przyszedł do mnie i wszystko
odmienił
Ja byłam sama i wszystko bolało
świat ciągle milczał i mówił- za mało
Kiedyś jednak poszłam poszukać nadzei,
szłam bardzo długo,
przez pola kamieni
i nagle ujrzałam skowronka pięknego,
o sercu wspaniałym co też bał się złego
To on mi odnalazł przyjemność z poranka
-nie będę już dłużej mieć pustki jak
szklanka.
J teraz wiem zatem, że świat się nie
zmieni,
że trzeba poczekać na skowronka w
zieleni.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.