kiedyś byłaś nawet
żonie byłej żeby nie było że nie pamiętam
niezdarnością żółwia
"w wielkiej żyliśmy wannie"
skrobiąc to życie swoje
bezwonne szkliwo
czasem nawet tęczą
błyszczało oczom
zakłamaniem
nigdy nie wypełźliśmy
na plażę pełną
zamków tylko moich
dobrze że depcząc
nie trafiłaś na muszelki
i bursztynowe krople
żywicy utraconej
może jeszcze skleję
siebie w niepierwszą
lepszą istotę
zapamiętania
Komentarze (2)
Może kiedyś uda nam się ...rozczarować pamięć
i...zapomnimy chwile gorzkich rozczarowań...
Bardzo ciekawe porównanie Waszego małżeństwa "żółwie w
wannie" czyli na ograniczonej przestrzeni. Brak polotu
sprawia, że życie staje się ociężałe i nie do
wytrzymania.