Kiedyś przyjdziesz
po latach milczenia penetruję serce
łezka kurz wyciera płynąc wspomnieniami
chwytam łyk nadziei tak potrzebnej
wielce
by mieć pod powieką, że w zielone gramy
na kolanach błagam ławkę z marzeniami
o łaskę tworzenia z dawnymi myślami
przecież mnie odnajdziesz - rozbijesz
pięściami
tę noc nieprzespaną i mgłę między nami.
autor
ANDO
Dodano: 2020-05-06 22:15:17
Ten wiersz przeczytano 1545 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
teraz już nie grają w zielone ..kiedyś dzieci bawiły
się inaczej ...
Bardzo ładnie z nutką tęsknoty za minionym ale też i
z nadzieją ...
pozdrawiam serdecznie:-)
Ładna melancholia... życzę spełnienia marzeń :-)
pozdrawiam
Wymowna melancholia, zbudzona tęsknotą za wciąż tlącą
się w sercu miłością... Pozdrawiam serdecznie
Jest klimat, może niewesoły ale porusza. M
Warto jest poszukać wspomnień w zakamarkach serca.
Pozdrawiam serdecznie :)
Obrazowo o tęsknocie za miłością. Zamiast "rozedrzesz
pięściami" przeczytało mi się "rozbijesz pięściami",
ale to nie mój wiersz.
Miłego dnia:)
Wspomnienia, pragnienia i nadzieja.
Z podobaniem wìersz. Pozdrawiam
Wena czy miłość ? :)
Bardzo się podoba Twoja poezja :)
Łączę serdeczne pozdrowienia:)
Bardzo cieply i sliczny wiersz...:)
Uroczy wiersz pozdrawiam
Piękna melancholia i puenta, pozdrawiam ciepło,
spokojnej w zdrowiu nocy.
Śliczny :)
Pozdrawiam serdecznie.