„Kilka” lat po maturze
Wychowawczyni, Koleżankom i Kolegom - uczestnikom spotkania sprzed kilku dni w "Dworku Różanym" k/Pożoga.
Spotkanie po latach, które mgnieniem
wiosny,
niczym klucz żurawi, wróciło z
przeszłości,
gdzie pierwsze porywy. Czy pomysł nie
ostygł?
W mury naszej szkoły, w których świat
radosny
splótł upojne chwile, wrócił czas
beztroski.
Spotkanie po latach, które mgnieniem
wiosny,
zapukało do drzwi, mówiąc, to jest
rocznik
podobnie jak wino: wytrawny, widoczny,
który zapadł w pamięć, na wietrze nie
ostygł.
Każdy przybył znowu i wspomnień nie
skąpił,
z rumieńcem na twarzy, z uśmiechem
radosnym.
Spotkanie po latach, które mgnieniem
wiosny,
wróciło wraz z majem. Rzekłbyś, tylko
dotknij,
a trafisz z powrotem niczym życia
łącznik,
do pierwszych zapatrzeń. Czy abyś nie
ostygł?
I wiem to na pewno, że chociaż to
strofki,
pozwolą utrwalić, w sposób jakże prosty,
spotkanie po latach, które mgnieniem
wiosny,
przeleciało chwilą lecz pomysł nie ostygł.
Komentarze (100)
Miłe są takie spotkania...
Pozdrawiam milutko:)
Idealnie dobrana forma do tematu. Przeczytałam z
przyjemnością
Fajne muszą być takie spotkania,
wiersz też fajny,
ja jeszcze nie byłam na takim.
Miłego dnia życzę.
Koplida, Stumpy, Xenia1, Damahiel,
dzięki za miłe odwiedziny i komentarze.
Miłego wieczoru :)
czasem nie widzimy co się nam udało na takich
spotkaniach czy można to docenić
Spotkanie i wspomnienia pięknie opisane +. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem wiosny.
O Boże! Ale mnie wzięło na wspomnienia. Tyle lat
minęło od matury, a człowiek wspomina z łezką w oku. +
i Miłego dnia Mariuszu.
Spotkanie po latach skłania do wspomnień. Przeczytałam
z uwagą.
Wybieg zwany Bejem ;-) A na nim pojawiają się wciąż
nowe "wytwory". Ich żywotność z reguły nie przekracza
tygodnia.
Tak!
Czytałam przed chwilą Twoją psiarską prozę :))
(hehe - ależ to zabrzmiało- zauważ jak niechlubnie się
kojarzy słowo psiarski, pieski - bardzo niesłusznie ma
pejoratywny wydzwięk! Przecież wszyscy kochamy psy! To
nasi najlepsi przyjaciele, oczywiście chodziło mi o
"metaforykę" w utworze - kości, harty itd ;))
Pewnie mówisz o "Dzieciństwie".
Też była o spotkaniu po latach
Krokodylla,
komentowałaś pewnie inną villanelę. Ta powstała
niedawno.
Ale dzięki za odwiedziny i miłe słowa.
Pozdrawiam :)
Mariusz :) komentowałam już kiedyś ten wiersz. Dalej
zachwyca.
Wielka Niedźwiedzico,
spotykamy się co trzy lata. Następne jest oczywiste :)
Dzięki za miłe odwiedziny.
Pozdrawiam :)