Kim będziesz kiedy zapomnę
Nie chcę płakać, lecz łzy same do oczu się
cisną,
nie chcę cierpieć, lecz ból sam do mnie się
wdziera depcząc kwiaty w przedsionku,
nie chcę wiedzieć, że tylko pyłkiem jestem,
który możesz zdmuchnąć kiedy zechcesz,
nie chcę tęsknić, lecz ta myśl jak mrok
wieczorem powraca.
Kim byłam wcześniej nim Cię poznałam,
kim w tamten dzień pamiętny się stałam,
kim byłeś mówiąc, że już na wieki,
kim jesteś płynąc dziś w swój świat
daleki?
A może chcę płakać, by łzami swymi się
obmyć,
a może chcę cierpieć, by poczuć swą
obecność w miejscu tym pustym jak wyspa
bezludna,
a może chcę wiedzieć, że ten pyłek mały
niewidoczny jest dla serc okrutnych,
a może chcę tęsknić, mając tę myśl i
zupełnie nic więcej.
Kim jestem lecząc serce zakochane,
kim dnia któregoś w końcu się stanę,
kim jesteś nie myśląc, co czuję w każdej
dobie,
kim będziesz kiedy zapomnę o Tobie?
Komentarze (2)
Witam:)
Ładny ten wiersz ,,i jednocześnie bardzo smutny,,
Pozdrawiam:)
smutny ten wiersz, ale jakże prawdziwy....