Kim popadnie
Jasny zmierzch,
ciemny cień
cekin tu
szpilka też.
To wszytko dla was
by oko wasze cieszyć.
To wszytko przez nas
bo chcemy was speszyć.
Czerwień szminki,
czerń bielizny,
blask w mym oku i już wiesz
To ty dziś ty wybrany będziesz.
Stąpasz wolno,
przeszywając mnie na wskroś,
idziesz miękko
uważając na swój krok.
Padasz mi do stóp
bo tego chciałam
Robisz to co chcę
bo Tobą władam.
Spojrzysz na mą twarz
i wiesz
Że nie byłeś kim chciałeś
być dla mnie.
Lecz pierwszym lepszym-
Kim Popadnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.