dni zaprawione kawą
Noce nieprzespane
świt bladego słońca
gwizd czajnika z rana
dni zaprawione kawą
Czas spędzony razem
weekend dla nas dwojga
Zasłony zaciągnięte.
Pościel rozłożona.
Na ganku przy kubku
rozmowy bez sensu.
Dotyk twej dłoni
uśmiech mojej twarzy.
I do nocy przetrwamy!
By wszytko jutro ponowić.
autor
chemiczny romans
Dodano: 2008-10-18 22:54:04
Ten wiersz przeczytano 611 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ciekawy wiersz, lubię bardzo kawowe klimaty, a zapach
kawy wdychany przez kochanków jest cudowny...
szczesliwosc odnajdywana w codziennosci. ladny koncept