kłamstwa
w zakamarkach myśli ukryte
niewinne przed światem schowane
dla bezpieczeństwa czyjegoś
gdy prawda może zranić
domysłów nieśmiałą nutką
czasami są muskane
pozostawione w spokoju
wolą być niewidziane
świadomość ich istnienia
zaboleć czasem może
lecz w chwili wyjaśnienia
może być jeszcze gorzej
bo jeśli uparte domysły
grubą kurtynę przebiją
nie wiadomo czy duszy
chronionej nie zabiją
Komentarze (3)
Trudny temat, dobrze odzwierciedlony klimat:)
To prawda kłamstwo ma krótkie nogi i rani serca, ale
czasami małe kłamstewko wychodzi na dobre...wiersz
skłania do myślenia...podoba mi się :)
Pięknie ujęte...