Klatka
Improwizacja.
Mały pluszowy miś
W kącie leży
Bez jednego oka
I z naderwaną łapką
Ciasny, ciemny kąt
A tak łatwo się zgubić
Czasem mały strumień światła jednym okiem
dostrzega
Zbyt mały, by się wydostać
Bezpłciowa, wypchana watą zabawka
By sprawić chwilową radość
I zostać porzuconym
I zostać zapomnianym
Może kiedyś serce zabije
Może kiedyś uroni łezkę
Może kiedyś wstanie
By znów móc igrać z losem
I zaśpiewa tą smutną, pełną żalu pieśń
O czarnym kącie
I o wyrwanej łapce, i o złamanym sercu
O życiu kogoś tak małego
O tej ciasnej klatce, jaką jest życie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.