Klatka 21.
Klisza
Miastko przesadnie wpatrzone
w pocztówki z wytartymi stemplami.
Pomijalne siedlisko sobowtórów;
przepłacony pokoik bogaty w wilgoć.
W rogu, pod oknem, obiekt właściwy -
- niewielkie biurko a’la drewno.
Na blacie skrypty, książki, bryki
oraz poskręcane puste blistry.
W szufladce teksty własne, mierne.
autor
valanthil
Dodano: 2023-01-05 15:10:34
Ten wiersz przeczytano 970 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Stworzyłeś melancholijny obraz pokoju, w którym
królują wśród różnych drobiazgów rozrzucone wiersze.
Czekają na Twoje uznanie. Pozdrawiam serdecznie z
podobaniem. Życzę, by zdrowie i szczęście były z Tobą
zawsze. Pomyślności:)
Witaj
Niezwykły obraz. Chyba każdy z nas ma takie miejsce na
ziemi.
Wszystkiego dobrego w nowym roku.
Pozdrawiam
;)
Bardzo obrazowy wiersz,
osobiście nie mam wierszy w biurku tylko w drewnianej
komodzie i na dysku laptopa, a miernych z pewnością u
mnie nie brakuje, zaś Autorowi miernota nie grozi, to
pewne.
Pozdrawiam noworocznie. Krzysztofie i życzę dalszej
dobrej Poezji oraz pomyślności.