klimaty
już nie płaczę
gorącymi łzami - zamarzły
koronki gorzkich żali
tak to ja - twarda chłodna skorupa
bo jak inaczej wytrzymać ból
zakrzepły w komorach serca
jednocześnie nastawiać pranie
i głaskać po główce dziecko
paplające przy śniadaniu
długo trwało
zanim stworzyłeś lodową figurę
kiedyś plastyczna i ciepła
zastygłam pod twoja ręką
trudno powiedzieć - brak umiejętności
czy niewłaściwie dobrane tworzywo
nie zbliżaj się
zabrakło wolnej przestrzeni
na korygowanie błędów
święta statuetka nie uroni łez
czas cudów i wotywnych świec
płonących raz w roku - przeminął
oprócz ostrych krawędzi i chłodu
nie mam nic do ofiarowania
Komentarze (28)
bardzo wymowny ...współczuję peelce taki chłód
wszystko zmienia w lód ale sercu daj szansę :-)
pozdrawiam serdecznie
Bardzo interesujące, ciekawie napisane, pozdrawiam
serdecznie :)
Jak ja dokładnie rozumiem peelkę.Dobry wiersz,Demonko.
Pozdrawiam najmilej.
Czasem obrastamy w skorupy,
żeby jakoś trzymać się w kupie.
kobieta z dystansem trzeba dać sobie szansę
bardzo wymownie- zimny (i ostry)klimat w domu
"Z miłością jest jak z masłem, od czasu do czasu
trochę chłodu utrzymuje je w świeżości" -
- Marcel Achard.
lodowe rzeźby wymagają sporo energii, utrzymywanie
zimna w chłodni kiedyś i tak się przegrzeje. Cóż, w
bajkach bałwan odpływa na lodowej krze i nastaje nowa
pora roku.
mocne słowa dobrze oddają chwilę rozstania przytyłam
pozdrawiam
To trzeci wiersz o rozstaniu, który czytam z rana.
Chyba przemawia do mnie najbardziej. Trudna szkoła
przetrwania:(
Miłej soboty:)
Nie zamykaj się w sobie na innych:))))
Sporo tych ostrych krawędzi Danusiu, czasem tak bywa
jedno radykalne cięcie i odcięcie przeszłości...
Pozdrawiam serdecznie
ostre krawędzie i chłód... przyczyna i skutek,
wymownie i to bardzo.