Klucz do mojego serca
Uciekłam z szczęścia doliny
zatrzasnęłam mocno drzwi.
Moje serce jak zamku ruiny,
szukało lepszych dni.
Spragniona miłości rzeki
po pustyni błądziłam...
dni mijały jak wieki,
aż sama już zwątpiłam.
Zamknęłam swoje serce
do rzeki klucz wrzuciłam
miał popłynąć w czułe ręce
tym się pocieszyłam.
I za dalekim lądem
znalazł ktoś klucz i zachował,
popłynęłam rzeki prądem
niestety nie pasował...
Szczęściu już nie ufałam
choć nadzieja ze mną szła
obok tłum, a ja sama
wokół tylko mgła.
Wtem Ciebie ujrzałam
Mnie dostrzegł Twój wzrok
Szczęścia daleko szukałam
a ono było o krok...
A w dłoni Twojej ujrzałam klucz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.