Knajpa
Nieregularne tykanie
zegara
nadzieją zarzygane
wskazówki
z trudem mkną
do przodu
gdzieś pomiędzy
wczorajszym bezsensem
a jutrzejszym gniewem
łopocą myśli
uwiazane strachem
za głośno w tej
knajpie
nie słyszę
swoich Aniołów
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.