Kobieta bez mężczyzny
Są plamy, które dogłębnie przenikają
ciało. Z czasem bledną, ale do końca
zachowują kształty. Wtedy inaczej
odczuwamy pragnienie. Dźwięk solówki
otwiera przestrzeń, wnosi niepokój.
Ciemna strona księżyca nie obudzi
pejzażu,
nawet gdy jednorożce ruszą do skoku.
Tak mi się wydaje
autor
Jutta
Dodano: 2020-06-01 12:49:31
Ten wiersz przeczytano 776 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
napiszę przekornie: za każdym mężczyzną powinna stać
kobieta, bo kiedy jej brakuje, facet zachowuje się jak
dziecko błądzące we mgle
życzę miłego dnia, Jutto :)
Msz, przeszłość zawsze odbija na nas swoje piętno,
nawet gdy zblednie plama przeszłości, kiedyś podobną
refleksję zawarłam w wierszu pt Ciernie.
Pozdrawiam Poetkę serdecznie :)
Bardzo ciekawe spojrzenie na temat.
Podoba się:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Intrygujący przekaz, pobudzający wyobraźnię. Miłego
dnia:)
Podoba mi się szczególnie część z plamami, tak to
prawda, zwykle nie dadzą się już zmyc, a jeśli nawet,
zawsze coś po nich pozostaje.
Ciekawy, nietuzinkowy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Podoba mi się szczególnie część z plamami, tak to
prawda, zwykle nie dadzą się już zmyc, a jeśli nawet,
zawsze coś po nich pozostaje.
Ciekawy, nietuzinkowy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Podoba mi się szczególnie część z plamami, tak to
prawda, zwykle nie dadzą się już zmyc, a jeśli nawet,
zawsze coś po nich pozostaje.
Ciekawy, nietuzinkowy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)