Kochanek
K;*
Pragnę poczuć Twe dłonie
grające koncert na mym ciele.
Wpatrywać się w Twoje ciemne oczy
przeszywające mnie na wskroś.
Dopasować usta do Twych ust
niczym idealnie pasujące do siebie
puzzle.
Chłonąć każde słowo
wypowiedziane przez Ciebie.
Splatać nasze ręce,
by czuć, że jesteśmy jednością.
Zatopić się w Twoich ramionach
bijących ciepłem i czułością.
Mój wyimaginowany kochanku,
wymyślony przyjacielu...
autor
Roztargniona dusza
Dodano: 2008-02-16 13:04:17
Ten wiersz przeczytano 1282 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Jeśli mentalnie zakorzenil sie w Tobie ten obraz, to
napewno kolejna pełnia księzyca przyniesie pozytywne
rozwiazanie. Wiersz ze stylem do lekkiego retuszu.