kochanka zakazana
Oblizuję usta po gorzkim rozstaniu
kieliszek z miłości pali mi gardło
słodki uśmiech pogrąża w opętaniu
gdy miedzy samotnością a tobą
emocje gniotą mnie jak imadło.
Wyciska ze mnie nadzieje
z ostatnią kroplą spada na ziemię
czy kiedyś jeszcze spojrzymy na siebie,
bez wstydu między ludźmi
gdzie większe pragnienie...
autor
sobieszek
Dodano: 2009-07-31 21:05:47
Ten wiersz przeczytano 610 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Oj wiersz pełen zachwytu i nietylko ....pozdraiwm :)
Utwór udany w zakazanej miłości między ludźmi, jeszcze
upłynie sporo wody by społeczność nabrała
przyzwyczajem zachodu. Jestem starej daty i w 48 roku
w Zakopanem stare babki idące z kościoła
pluły na opalajęce się damy w szortach a dzisiaj
nagość jest pokazywana na codzień nie tylko na wyspach
nudystów,
więc miłość zakazana w czasie nabierze przyzwyczajeń -
trzeba mieć nadzieję.
Aż chce się zgrzeszyć ;)
Dobry wiersz, pełen emocji
Dobry wiersz,oddaje te wszystkie emocje ,które
towarzyszą zakazanej miłości.