Kochankowie…
to samo niebo
ten sam księżyc
i myśli prawie identyczne
pragnące jego
i jej chcące
na krańcach obu
Drogi Mlecznej,
w zaprzęgu para koni rączych
tęsknota i pragnienie
gnają,
naprzeciw siebie
jedną drogą
do gwiazdy, gdzie się
spotykać mają,
a ta rozbłyśnie
wtedy jaśniej
i zacznie spadać
w otchłań nocy,
gdy ją dostrzeżesz
życz im szczęścia
to kochankowie,
gdzieś w Kosmosie…
26 maja 2007, godz. 23.30
autor
jozen
Dodano: 2007-05-28 09:12:05
Ten wiersz przeczytano 759 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Czy mogę Ci coś zasugerować - może zamiast "do gwiazdy
gdzie spotykać się mają" użyć "spotkać" Poza tym
super,super,super.
Miłość i pragnienia.. ciekawie się czyta.. forma
wiersza zachwyca.. czy uczyć się na pamięć wiersza ..
chyba nie lepiej przeżyć taką miłość... a Kochankowie
jakże bliscy..
Kosmiczna miłosć w wierszu poety, a moze zwyczajna
miłosć w tajemniczej scenerii nocy, wiersz o
pragnieniu milosci, ładna poetyka
Piękna opowieść o kochankach w przestworzach. Czyżby
jakieś niespełnione pragnienia?
Czyżby jakaś tęsknota za czymś, co nie było twoim
udziałem?
Zauroczyłam się tym wierszem. Wyobraźnia szaleje.
Świetny, tylko ktoś , kto naprawdę kocha może wybiec w
przestworza na Drogę Mleczną...Albo ktoś, kto boi sie
miłości, zderzenia z rzeczywistością...
Teraz inaczej będę patrzeć na spadające gwiazdy- " to
kochankowie gdzieś w kosmosie..."
...to kochankowie gdzieś w kosmosie... i wyobraźnia
już przedstawia jak w gwiazdach mlecznych w szczęściu
para.
Tesknota za miłoscia jest w Twoim wierszu. Tesknota i
pragnienie, wyjdz na przeciw miłosci i podaj jej swoje
serce. A kochankowie z kosmosu wyladuja na ziemi i
cieszyc sie beda soba.
Malowniczo, świetnie się czyta. Temat powszechny, ale
w ciekawej konwencji: kochankowie naprzeciw siebie na
Drodze....Mlecznej. Chyba na pamięć się nauczę, tak mi
się podoba.