Kochany kredyt
Jakiś czas temu przechodząc obok
Mogłem udawać że cie nie widzę
Od kiedy jestem związany z tobą
Raty przeliczać muszę w panice
I chociaż trauma szybko nie zniknie
Mieszkanie przecież do mnie należy
Jednak to bank jest moim wspólnikiem
Co miesiąc zęby drapieżne szczerzy
I miną jeszcze długie dekady
Nim się z tym wszystkim zdołam uporać
Wiem że bez niego nie dałbym rady
Pożegnam się z nim w wieku seniora
Komentarze (4)
Mieszkanie niespłacone należy do banku.
A po spłaceniu? Różnie to może być..., np. w Niemczech
przebąkuje się, tu i tam, o wywłaszczeniowych zakusach
państwa...
Bardzo smutna ta ironia :)
Ale dotyczy, niestety, setek tysięcy osób...
niestety, taki los kredytobiorców.
Te nasze, ukochane kredyty ... Łatwo zaciągać,
trudniej spłacać.
Jasne i ironiczne przesłanie pozwala komentarz do
minimum skracać.
(+)