(Kogo kochasz dziewczyno...)
Kogo kochasz dziewczyno,
O kim marzysz zuchwale,
Gdy bez wieści zaginął
Wyobrażeń samotnych bywalec.
Kogo kochasz i komu
Lambrekiny z koronek
Chciała wieszać byś w domu
I omiatać z pajęczyn przedsionek.
Z grzechem swoim najskrytszym
Czekasz dzisiaj na kogo
I by kto cię przechytrzył
Pragniesz płonąc zmysłową pożogą.
Na czyj widok dasz dreszczom
Siec na strzępy swe ciało,
Prawie umrzesz złowieszczo,
By się później tak dobrze płakało.
Kogo darzysz po cichu,
Gdy pierogów pułk lepisz,
Kiedy umknąć chcesz lichu,
Za kim patrzysz, gdy dalą się krzepisz.
Komu szepczesz: „O przydarz
Się ty losie na dobre”,
A te dzieci, co wydasz,
Chcesz do kogo by były podobne...?
Gdy Rett Butler i Darcy
To panowie już starsi,
Amatorzy ziołowych herbatek;
Jakby ciut pomaleli
I nie śnieg ich pobielił,
Ale późnej jesieni zadatek.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.