KOLEJKA WĄSKOTOROWA
KOLEJKA WĄSKOTOROWA
Może ktoś jeszcze dziś pamięta
Z zamierzchłych, złych i dobrych czasów
Wąskotorową, staroświecką,
Kolejkę z podwarszawskich lasów?
Jeszcze po wojnie kursowała,
I do tych lat wspomnieniem wracam,
Stara ciuchetka, zadyszana,
Zmęczona… Oczy mi się pocą…
Wąziutkie wagoniki z bajki,
Dwa stopnie, mały parowozik,
Gwizd pary, ciuch… ciuch… ciuch!
Ruszamy!
W świat przygód kolej nas zawozi…
W Karczewie podróż się kończyła.
Tata trzymając mnie za rękę,
Zabierał na długaśny spacer.
Dreptałam przy nim, ot, panienka!
Chodziłam po podmokłej łące
Pośród stokrotek i kaczeńców,
Bukiety całe ich zbierałam,
Wianuszki wiłam w ciepłym słońcu…
Tata kupował herbatniki
I mleko… jeszcze smak pamiętam,
I tyle tylko pozostało…
Nie ma już taty, ni kaczeńców.
Ach, stare, romantyczne czasy!
Tak miło dzisiaj się wspomina…
Kół stukot, słodki zapach dymu,
Dzieciństwo, wianki i tarnina…
Tuk-tuk-tuk-tuk,
Tuk-tuk-tuk-tuk!
U-uuuu…
Komentarze (7)
Podziwiam za tak barwny opis i ubranie wspomnień!
Pozdrawiam +
Bardzo ładna refleksja.Pozdrawiam :)
pamiętam czasy kolejek wąskotorowych,jeździłam
nimi,niepowtarzalny urok Pozdrawiam serdecznie:)
Niestety nie pamiętam tych czasów,ale chętnie bym się
wybrała w podróż taką kolejką.
Z przyjemnością przeczytałam.
Pozdrawiam serdecznie:)
taka ciuchcia jeździła z koszalina do Bobolic i w
czasie jazdy można było wyskoczyć i nazbierać grzybów.
Gdzie ten czar z dawnych lat.
Pozdrawiam serdecznie
Dobra refleksja...a u nas w letnim sezonie jeszcze
jeździ wąskotorówka:)
Piękny wiersz. Ucichły nasze ciuchcie, odstawione na
boczne tory. Może poszły na złom, a szkoda.
Pozdrawiam.