Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kolejna szansa

Było wyjątkowe piękne przedpołudnie, łagodne, balsamiczne i słoneczne. Niebo lśniło czystym błękitem malując wszystko ostrymi kontrastami światła i cienia. Nic nie zapowiadało tego, co się później działo. Nagle poczuła się źle. Miała wrażenie, że w środku coś pękło. Z bólu chwytała powietrze niczym ryba wyrzucona na brzeg. Po raz kolejny zaś znalazła się w otoczeniu białych ścian, lekarzy i pielęgniarek. Pośród cierpienia i bólu wielu ludzi. Gdy poczuła się lepiej,w pogodne poranki leżąc w łóżku podziwiała migotliwe odblaski promieni słonecznych tańczących na rozkołysanych drzewach. Późnym popołudniem ukośne promienie zachodzącego słońca zalewały pomieszczenie jasnym blaskiem. W bezsenne noce patrzyła na księżyc, który wolny od chmur, pełny i okrągły jak krążek mozzarelli oświetlał fosforyzującym blaskiem jej łóżko. Zapadając w krótki drzemki, często w myślach przenosiła się do miejsc i zdarzeń bliskich jej sercu. Szczególnie jedno sprzed wielu lat powracało jak bumerang. W prezencie dostała małego pieska, którego nazwała Czaruś. Stał się ulubieńcem rodziny i został zabrany nad morze. Powitała ich plaża szeroka i złocista, morze spokojne aż po horyzont pod błękitnym baldachimem nieba zachęcało do kąpieli. Czaruś, wówczas jeszcze mały psiak podążył za panią. Przed wodą zatrzymał się, schylił łepek żeby powąchać, wtedy fale spryskały jego czarny nosek słoną bryzą, którą zlizał różowym języczkiem. Morska woda zdaje się smakowała mu całkiem nieźle, bo ośmielił się podejść bliżej, żeby napić się więcej. Ale kolejna fala przegoniła go z powrotem na plażę. Na jego pyszczku malował się wyraz skrajnego zdumienia.
Głos pielęgniarki wyrwał ją z sennych marzeń, wróciła do smutnej rzeczywistości z kolejną szansą na życie.
Tessa50

autor

Tessa50

Dodano: 2015-06-23 21:56:03
Ten wiersz przeczytano 1354 razy
Oddanych głosów: 45
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (38)

marcepani marcepani

tekst gładki jak aksamit czytałam, jednym tchem -
serdecznie pozdrawiam

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Dobra proza... wracaj Tesso do zdrowia:)
Uściski:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ja niedawno bylem w szpitalu dobrze ze sa jeszcze
rodzice bo tak to byloby ciezko pozdrawiam

karl karl

Ty to się umiesz ustawić, leżysz sobie jak królowa,
obsługa cała w bieli, jak się łóżko zwolni obok
to daj znać - poplotkujemy...
ale bez żadnego chorowania!!!!!!
Pozdrawiam serdecznie

Donna Donna

Przesyłam serdecznie pozdrowienia.

Donna Donna

Pomimo ponurego miejsca miała peelka szczęście, że
otrzymała kolejna szanse.

Isana Isana

Oj Tereniu, jak dobrze że jesteś wśród nas, pełna
nadziei. Cieszę się ogromnie i cieplutko pozdrawiam :)

Weno Weno

Smutne jest szpitalne łóżko +)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »