kolejny gość
nieśmiały dzwonek do drzwi
cisza
boję się podejść...
dokładne spojrzenie w wizjer
ocena bezpieczeństwa
on wciąż trwa
niewzruszony
czeka...
panika
jeśli to znowu fałszywy gość
serce zlęknione
otwieram
nie sprawdzę póki stoi za drzwiami
rozgość się
tylko nie rań...
Komentarze (1)
ładnie u Ciebie...człowiek po jakiejś tam porażce
życiowej boi się takich gości...boi się kolejnych
ran...ale właśnie "ten Gość" może być nam
przeznaczonym- więc zaufajmy, wpuśćmy go...
Pozdrawiam:)