Kolekcjonerzy
Pewien jegomość z miasteczka Kolno
wciąż rozkochiwał panie, nie mogąc
wstrzymać się wcale,
bo zmysły w szale
aż żona rzekła :- Puszczam cię wolno.
Miejscowość pod nazwą Źrebce:
tu mieszka Jasiek, ma ręce
lepkie do kasy
i bez urazy
nikt się przyjaźnić z nim nie chce.
Adamek z gminy Ujsoły
nie chciał uczęszczać do szkoły.
Mówił, że po co,
labował ostro
kolekcjonował głupoty.
Komentarze (29)
ciekawy limeryk :)
Fajnie, że próbujesz:) Twoje limeryki dodają mi
uśmiechu. Najlepszy pierwszy ;)
Miłego!Pozdrawiam
Magdo uważam,że samo życie w Twoich limerykach.Masz
talent potrafisz na różne sposoby wyrażać swoje
myśli.Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję za czytanie i komentarze.Dobrej nocy
wszystkim.
Bardzo ciekawe limeryki i jak przystało na nie, to
rozbawiły czytającego;)
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
:)
Powiem szczerze - podobają mi się.Miłego wieczoru.
Magdo a u Ciebie limeryczno ironicznie - pozdrawiam
Super limeryki... +++
Pozdrawiam
Jurku- lepkie do kasy, nie od kasy.
Dobre Madziu limeryki,
choć jeszcze piękniejsza liryka...
Pozdrawiam serdecznie:)
Adamek...do Parlamentu Europejskiego, podoba się mi:)
myślę, jak payu - liryka wychodzi Ci lepiej, ale
próbuj:) pozdrawiam
Może - puszczam się... wolno? Jeśli się oczywiście nie
pogniewasz na odzywkę żony...
i jeszcze jedno - lepkie od kasy? A to skarb...i to
poszukiwany, przez żądne wrażeń....panie...
laba? Sam to bez oczywiście samochwalstwa -robiłem....
Pozdrawiam autorkę.
Jurek
Witam wszystkich gości.
Trochę odbiegam czasem od romansów i melancholii, żeby
uśmiechnąć dodać ironii. Wszak życie miewa przeróżne
smaki, trzeba próbować, by być bogatym.