kolka
wigilia;
wiatr smaga
ulicznego dziada,
idę chyląc czoło -
nie jest mi wesoło.
Bóg się rodzi
oswobodzi...
dziad znika za rogiem
/podąża za Bogiem/
a mnie ledwo niosą nogi -
ściska ból złowrogi...
kolędę "tra la la la"
taksiarz intonuje,
a ja wracam ze szpitala -
nie tęgo się czuję...
w domu blask choineczek,
żonka i koteczek
i nagle błyska myśl,
tej myśli świadomy nie byłem -
w szpitalu, konkretnie DZIŚ
kamień nerkowy urodziłem!!!
.........
Wesołych Świąt Siostry Poetki i Bracia Poeci! :) (dla wszystkich - z bólem czy bez)
autor
pulsar
Dodano: 2014-12-24 16:57:44
Ten wiersz przeczytano 1641 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Podoba mi sie wiersz,pozdrawiam serdecznie
Ponownie wszystkim Wam bardzo dziękuję za wpisy i na
tę końcówkę Świąt składam raz jeszcze gorące życzenia.
Czego? Przede wszystkim ZDROWIA! :)
trzeba coś na gorąco:)
dobry wiersz,oddający prozę dni szarych ,ukłony
Pozdrawiam świątecznie:)
Współczuję tego "porodu".
Dobrze,że już po wszystkim.
Pozdrawiam świątecznie
i życzę Spokojnych,radosnych i bez bolesnych Świąt
Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w 2015
roku:)
to się chłopie namęczyłeś
kamień sobie urodziłeś
i z ironią tutaj nam
na beju uwieczniłeś
wesołych, zdrowych świąt :)
Zdrowych Spokojnych Wesołych Świąt Bożego
Narodzenia:))
-- niech Święta które się właśnie rozpoczęły będą dla
Ciebie niezapomnianym czasem spędzonym bez
pośpiechu, trosk i zmartwień.
Życzę, aby odbyły się w spokoju, radości wśród
rodziny, przyjaciół (tych prawdziwych) oraz wszystkich
bliskich dla Ciebie osób.
-pozdrawiam bardzo, bardzo ciepluteńko...
- no a kamień, na pamiątkę tych Świąt...
Dzięki za miłe słowa. Nereczka dalej boli /nie będzie
whisky ani coli/. Lecz, jak powiedział Sztaudynger:
"Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija". I tego w
życiu należy się trzymać.
Jesteś twardy chłop, kiedy kamienie rodzisz. To żart,
ale nacierpiałeś się. Życzę Ci powrotu do zdrowia i
Zdrowych Wesołych Świąt.
Zdrowych rodzinnych swiat pozdrawiam swiatecznie
no to nie miłe przezycie...
pozdrawiam z usmiechem:)
No jak Facet rodzi to musi być święto ;)
Świadomość ponad wszystko. Ja pierwsze święta, które
pamiętam też spędziłam w szpitalu, a pozostałych wolę
nie pamiętać. Tak jest lepiej- zapomnieć. Smacznej
wieczerzy.