w kolorach
nie wiedziała kto a zapowiadali
uciekał
by nie widzieć
pogody dla drażliwych
jej oczu uczulonych
na sen
non stop
echo wplatał w palce
zmieniając głos za każdym razem
przeglądał się
w wytartych łyżkach
jej mrugnięć
przyzwyczajał się
do skóry
każdej bo innej
na zawołanie
na wczoraj
autor
Beti
Dodano: 2007-05-05 15:52:52
Ten wiersz przeczytano 536 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.