Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Komorebi

Gdzieś w oddali śmiech i gwar. Prześwity słońca w koronach drzew. Rozproszone, świetliste
smugi…

Powłoka blasku uderza we mnie, spętanego cieniem swojej własnej ręki.

A miłość? Wszak była tu zawsze.

Była. Nie ma jej.
Uleciała piórkiem na skraj czasu.

Nie pochwycę. Nie zdążę…

Moje westchnienia odbijają się echem od ścian pustego domu.
Stoję, bowiem w zapomnieniu,
ze wzrokiem zaopatrzonym w przestrzeń.

W otwartym
oknie
rozchwiane
gałęzie,
szelest liści.

Pomarańczowa poświata wypełnia pokój,
drżąc na brzegach zakurzonych książek,
których bohaterowie, których historie, słowa…

W otwartym oknie
chmury,
obłoki, ptaki…

Znad jakich źródeł
te milczące stada?
Znad jakich pustkowi?

Napływają zewsząd zimne i ciche zalęknioną metaforą…

Kiedy czekam
tu na nie
w wytartym,
niemodnym garniturze.

Kiedy czekam na ciebie, jedyna.

(Włodzimierz Zastawniak, 2023-05-16)

***

Komorebi (z jęz. japońskiego) – przedzierające się przez gałęzie drzew rozproszone smugi słonecznego światła.





https://www.youtube.com/watch?v=TPh1V2EnwVw

autor

Arsis

Dodano: 2023-05-16 16:29:11
Ten wiersz przeczytano 428 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

Mgiełka028 Mgiełka028

Oczarowałeś słoneczna poświatą i czekaniem.. Miłego
wieczoru W :))

nureczka nureczka

Ładne to oczekiwanie w smugach słonecznego światła,
pozdrawiam :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »