Koniec
Kiedyś we dwoje…
Wspólne spacery, uśmiechy,
pocałunki….
Potem koniec….
Bezboleśnie….
Tak po prostu…
Żyliśmy swoim zyciem….
Ty tam, a ja tu….
Lecz los chciał, by nasze drogi znów się
przecięły…..
Nie na długo….
Znów moja wina???
Przeprosiłam….
To była głupota..
Lecz cóż….Twoja męska duma….
A teraz powiesz:
To Twoja wina….
Jesteś zimna….
A właściwie nie powiesz….
Szkoda słów….dla takiej, jak
ja….
Ja również będę milczeć…
Choc tak bardzo chce krzyczeć….
Powiedziec Ci wszystko….
Ale to nieważne…
Słowa będą spoczywać na dnie mego
zlodowaciałego serca…
Bo i tak nie uwierzysz, kiedy powiem że mi
Ciebie brakuje….
Sama się dziwie….
Ale teraz to wiem….
Po czasie który minął
kiedy Cię nie ma….
Teraz to tylko pustka….
A przez moment znów ją
wypełniłes….
Cichoooooo…..
To tylko słowa, głupiej
dziewczyny…
Przepraszam…
„Bawisz się
mężczyznami….”
teraz Ty zabawiłeś się moimi
uczuciami…
Po raz kolejny….koniec….
Było pięknie, ale tylko przez
chwilę….
Teraz Dziękuje za tą chwilę…
wiersz dla pewnego mężczyzny...teraz wiem, że nie byłeś dla mnie tylko kolejnym facetem... ale Ty nigdy się o tym nie dowiesz.... jednak nie jestem taka, jak myslałeś.....
Komentarze (1)
Szkoda że nie przyją tych przeprosin może przekonał by
się jak jesteś naprawde, że nie bawisz się mężczyznami
Wiersz bardzo ładny
Pozdrawiam:)