Koniec życia
Do ręki biorę żyletkę, zaczynam grę,
To jedyne rozwiązanie, dobrze to wiem.
Jedna kreska, druga,ciągle się tnę.
Łza mi spływa i błądze wzrokiem.
To trudne, w jeden wieczór zakończyć życie
swe.
Wiem, pomyślisz, że jestem dziwaczką.
Bo uważasz za cenne życie me i twe.
Jednak moje życie-tak gorzkie.
Nie osłodzisz go czekoladką...
autor
Lonely
Dodano: 2006-02-07 13:49:48
Ten wiersz przeczytano 438 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.