Konon Dźwięków
Leżąc na łące w lesie... cz.2
Raz leżąc na polanie wśród drzew
usłyszałem głos delikatnie
rzucony przez wiatr
mówił coś do mnie
lecz po chwili zamilkł
długimi godzinami wytężałem słuch
by tylko usłyszeć go ponownie
ale bez skutecznie
słyszałem wyłącznie
szum liści
śpiew ptaków
przelatujące pszczoły
pękające gałązki
nic poza tym
kiedy w głowie połączyłem te dźwięki
usłyszałem ten głos ponownie
to był głos natury.
Dedykuje te dzieło ludziom co lubią dźwięki natury:)
Komentarze (5)
bezskutecznie = razem.
"usłyszałem ten głos ponownie" - 'ten' zamień na
'ów głos', ponieważ o 1 wers wyżej już masz 'te
dźwięki'. I początek - zamiast "Raz" użyłabym
'Pewnego razu'.
Oczywiście nie pożałowałam plusika i daję cały,
caluteńki; teraz jesteśmy kwita, a co....
To dzieło? :)))
Są dźwięki natury miłe dla ucha i takie lubię słuchać
:)
To i dla mnie to dzielo,dziekuje za nie.Pozdrawiam
serdecznie.
wspaniale jest słuchać i słyszeć naturę, pięknie o tym
piszesz...pozdrawiam