konstrukcja własnej osoby
rozwarstwione myśli
kołaczą do mych drzwi...
wpuszczam je...
dam im pole do popisu
może zedrą ze mnie
emocjonalne żywioły,
chociaż nie wiem..
bo jestem za ich zasięgiem...
odważnie patrzę w słońce..
nie chowam wzroku
jak ta myszka...
nie wtopię się w wir oblegających mnie
zdarzeń
intensywnie konstruuję
samą siebie...
zobaczę co z tego będzie...
co będzie, albo już jest :)
autor
anioleczek2005
Dodano: 2005-01-22 18:07:08
Ten wiersz przeczytano 723 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.