Kosmos
Człowiek wypatruje coraz odleglejszych gwiazd, ale coraz mniej widzi na ziemi...
Ogniste rydwany podążają niebieskimi
szlakami
śledzone przez zwierciadła wielkich
teleskopów,
Które chcą zrozumieć sens każdej mlecznej
drogi
które tęsknią za obcymi światami i za
głosem z kosmosu,
który by pochwalił tę wspaniałą ludzką,
prawdziwą inteligencję
Lecz kosmos milczy i przygląda się tylko w
osłupieniu
Jak człowiek, krok po kroku, oddala sie od
człowieka
zamknięty coraz szczelniej w mydlanej bańce
stworzonej przez siebie technologii
Jak wznosi sie w tej bańce coraz wyżej,
nieświadom własnego zatracenia
głuchy na wołanie tych którzy zostali na
ziemi
Którym potrzeba tylko czystej wody,
bochenka świeżego chleba, odrobiny serca,
przytulenia, pokoju, słońca i nad głową
błękitnego nieba..
Dla tych którzy zostali jednak na ziemi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.