Kot i mysz
Kot i mysz
Tyś winna, że z głodu umieram! -
jęczał kot do myszy. Ta ze strachu drżała,
bo jej tu i ówdzie futerko pozdzierał,
gdy się z kocich pazurów, o dziwo,
wyrwała.
Cóż pocznę - znów bez obiadu!
Opadłem z sił całkiem - ty jesteś
powodem!
Ach! Nie miał ci kto dobrego dać
przykładu.
Ojciec? Matka? Toż zakały mysiego rodu!
Pożegnaj się ze mną przynajmniej,
miauu...
nim przyczyną się staniesz mojego trupa.
Myszy żal się zrobiło. No... tego
chciał.
Podeszła... złapał ją i schrupał.
Ta durnowata mysz - to ja :(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.